piątek, 31 października 2014

SOJOWE SPAGHETTI Z KARMELIZOWANYM CZOSNKIEM I CHRUPIĄCYM BOCZKIEM?- o tak!


Takie małe czary mary - i się udało! Udało się wyczarować coś naprawdę pysznego i oryginalnego zarazem... Fajnie się przygotowuje - szybka sprawa, bo około 15 min :) Jeśli kupicie gdzieś makaron sojowy to polecam Wam spróbować :) a jeśli to tego kochacie czosnek (lub czośnik - u nas od zawsze funkcjonuje taka nazwa - kiedyś 15 letnie już teraz dzieciątko tak właśnie mówiło;) ) to nie będzie dla Was ratunku :) uwierzcie, że te czary też się Wam udadzą :)

Potrzebujemy:
makaron sojowy
boczek wędzony (około 150 g)
czosnek (3 ząbki)
szpinak
miód (1 łyżka)
sos sojowy (1 łyżka)

Nic prostszego! Spójrzcie.
Z makaronem obchodzimy się tak jak jest napisane na opakowaniu ;)- mój trzeba było jedynie wrzucić do wrzątku na 5 min. Wcześniej jednak musimy posiekać drobniutko czosnek.Na patelni rozgrzać trochę oleju rzepakowego - ale nie bardzo mocno, żeby nie spalić czosnku, który zaraz tam będzie się smażył. na rozgrzany olej wrzucamy czosnek i dodajemy sos sojowy oraz miód. Smażymy cały czas mieszając. Całość musi się odrobinę zredukować. Na drugiej patelni smażymy (bez dodatku tłuszczu) wędzony boczek pokrojony w cieniutkie plasterki. Ta mieszanka zapachów to jest raj dla mojego nosa...a Waszego? Plasterki muszą się ładnie wytopić i zrumienić.....hmmmm...

Na talerzu układamy świeże liście szpinaku, na to makaron potem czośnik;) i boczek.... Jupiiii danie jak ta lala...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz