Ciasto drożdżowe kocham - i o tym już wiecie..Pamiętam jak Babcia zawsze mówiła, żeby nie jeść go ciepłego, bo brzuszek będzie bolał...jakoś nigdy ani nie bolał ani nie boli nadal ;) Najlepsze jest jeszcze gorące...Pachnie i dymi..a masło roztapia się na nim...aaaaaa! bajka!
Dlatego dzisiaj CYNAMONOWE ŚLIMACZKI czyli bułeczki z cynamonem.. Idealne na śniadanie, drugie śniadanie dla dzieciaków do szkoły, do kawy i na podwieczorek...Warto zastąpić nimi te kupne drożdżówki z piekarni obok..bo jak mówi moja mama ' każde domowe ciasto - nawet to nieudane - jest lepsze od sklepowego' ;) i rację ma!!!
Potrzebujemy:
Na ciasto:
550 g mąki typ 550
25 g drożdży
1 szklanka mleka
120 g masła
2 żółtka + 1 jajko do posmarowania
4 łyżki cukru
1 cukier waniliowy
Na posypkę:
3 łyżki brązowego cukru
3 łyżki cynamonu
Do dzieła!
Najpierw zabieramy się za zaczyn - w kubku rozdrabniamy drożdże, dodajemy łyżkę cukru, łyżkę mąki i mleko. Mieszamy i odstawiamy na bok (koniecznie w ciepłe miejsce) na około 10 - 15 min żeby drożdże 'ruszyły'. Następnie w rondelku roztapiamy masło i dodajemy resztę mleka. Podgrzewamy, ale nie za bardzo - nie może być gorące!! Do dużej miski, w której będzie nam wygodnie wyrabiać ciasto wsypujemy mąkę, resztę cukru, cukier waniliowy, dodajemy żółtka i nasz zaczyn i masło z mlekiem. Wyrabiamy ciasto - włóżcie w to serce wtedy na pewno pięknie Wam się odwdzięczy i urośnie cudownie. Wyrobione formujemy w kulę i w misce przykrytej ściereczką odstawiamy w ciepłe miejsce żeby podwoiło swoją objętość. Nie otwierajcie okien, nie róbcie przeciągów. Ciasto drożdżowe lubi ciepło, ciepło i jeszcze raz ciepło. Raz nie zamknęłam okna w porę i miałam całość do wyrzucenia mimo, że wcześniej urosło jak na drożdżach ;).
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na blacie tak jak w przypadku mojego chlebka śródziemnomorskiego i całość posypujemy cukrem wymieszanym z cynamonem. Rolujemy wzdłuż i formujemy takiego węża ;) po czym kroimy go na paski szerokości około 3 cm ;) Układamy w tortownicy. Smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy na to resztką cukru z cynamonem. Ciacho ląduje w piekarniku na 20 -25 min. Musi się zarumienić.
Nie czekajcie aż wystygnie, bo ominie Was najlepsze.... My jemy same popijając mlekiem albo smarujemy masełkiem. PYCHA! smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz