poniedziałek, 27 października 2014

TORCIK MARZENIE - czyli orzechy, owoce leśne, beza i mascarpone w natarciu!


Wspominałam chyba, że weekend miałam mocno pracowity ale i owocny! Jestem przeszczęśliwa, bo usłyszałam wiele ciepłych i 'pysznych' słów...a to nagroda dla mnie największa...DZIĘKUJĘ..
Przy okazji organizowania, gotowania i pieczenia z okazji urodzin - bagatela 15! - mojego Syna wymyśliłam TORCIK MARZENIE - czyli orzechy, owoce leśne, beza i mascarpone w natarciu....
Przekonajcie się proszę na własnych kubkach smakowych jakie to cudeńko... Tym razem nie powiem - trzeba trochę czasu i pracy w niego włożyć - ale efekt?! Warty tego...
Genialnie wilgotny, słodkie z nutą kwaśnych owoców,przełożony rozpływającą się w ustach bezą...MNIAM..

Potrzebujemy przygotować:

  1. bezę
  2. bezę laskową
  3. sos z owoców leśnych
  4. krem mascarpone


Pieczenie zacznijcie bardzo wcześnie albo upieczcie sobie bezę i laskową bezę dzień wcześniej - pamiętajcie, że każda z nich musi siedzieć w piekarniku przynajmniej 65 min.

BEZA:
8 białek
250 g cukru
szczypta soli
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

Ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. W końcowej fazie ubijania dodajemy cukier i cały czas ubijamy. Na koniec, gdy białka są już sztywne dodajemy sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną - ubijamy jeszcze chwilkę :) Białko wylewamy do wyłożonej papierem tortownicy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni - po PIĘCIU minutach temperaturę zmniejszamy do 140 stopni i pieczemy przez jeszcze 65 min.

LASKOWA BEZA DOKŁADNIE OPISANA JEST TUTAJ tylko pieczemy nie dwa a jeden placek i potem będziemy go przekrawać po ostygnięciu. Opcja jednoplackowa jest lepsza - bardziej miękka, wilgotna i rozpływająca się w ustach.

SOS Z OWOCÓW LEŚNYCH:
około 300 g świeżych lub mrożonych owoców leśnych
1 łyżka cukru
pół opakowania galaretki - najlepiej malinowej

Wrzucamy owoce do garnka - jeśli są świeże podlewamy je odrobiną wody, jeśli mrożone nie dodajemy nic. Podgrzewamy i doprowadzamy do wrzenia. Mieszamy cały czas dodając cukier oraz galaretkę. Jeszcze chwilkę trzymamy na palniku a potem już tylko chłodzimy. Galaretka musi stężeć choć troszkę i musi oczywiście być zupełnie zimna.

KREM MASCARPONE:
2 serki mascarpone
1 Bieluch
ziarenka z połowy laski wanilii
cukier waniliowy - u mnie połowa, ale jeśli lubicie bardziej słodkie rzeczy dodajcie cały.

Mieszamy wszystko razem i wstawiamy do lodówki.

Kiedy ciasta są gotowe, trzeba przekroić laskową bezę na dwa placki - kleją się do rąk uwaga ;)
Jeden kładziemy na talerzu,na którym docelowo będzie już nasze ciacho :)
Nakładamy warstwę kremu. Potem kładziemy naszą piękną bezę. Lepiej nie układać jej do góry spodem, bo nie chcemy żeby nasze owoce wsiąknęły w ciasto. Na bezę rozprowadzamy tężejące owoce leśne. Na to drugi placek laskowej bezy i całość pokrywamy kremem.
Sam wierzch torciku możemy posypać gorzką czekoladą albo udekorować resztką owoców.
Wstawiamy do lodówy - na przynajmniej 2 godziny. A potem to już hulaj dusza... :)



2 komentarze:

  1. To jest ten pyszny torcik, o którym wspomniałaś dziś na FB, i nie dziwię się bo na sam widok ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie spróbuj! obiecuję, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń